paź 27 2002

Wkurwiłem się !!!


Komentarze: 7

Na moją przyjaciółkę, a w zasadzie na byłą przyjaciółkę już sam niewiem. Od około pół roku robi mi (nie tylko mi) takie numery, że umawiamy się, że ja do niej wpadnę (mieszka piętro pode mną) albo ona do mnie, a tu kicha, ani jej nie ma, ani nie napiszę SMSa no nic, później wieczorem przychodzę, a ona mnie przeprasza, że coś tam jakieś duperele i mówi, że to był ostatni raz i tak za każdym razem, ale to co zrobiła w piątek to było przegięcie. Z klasą poszliśmy do kina, więc w domu byłem o 12:10, to z Baśką dzień wcześniej się umówiliśmy, że pojadę po nią do szkoły. No to pojechałem i czekam pod szkoła 10 minut, 20 minut i zacząłem pisać SMSy i dzwonić, ale nie odbierała, ani nie odpisywała, wróciłem do domu i się okazało, że zerwała się z 3 ostatnich lekcji i mi nie powiedziała o tym, no zajebiście. I jeszcze dziś zaczęła mi pisać SMSy, że to nie jej wina to ciekawe czyja, może moja ?? Pomóżcie powiedzcie co mam robić, próbowałem na jakiś czas odizolować się, ale to jest silniejsze ode mnie.

chosenone : :
28 października 2002, 19:35
to jesli nie chce z Toba porozmawiac to olej ja jesli jej zalezy na Tobie jako na przyjacielu to sie odezwie na pewno i spowrotem nawiaze kontakty :) a jak nie to... hm nie pakuj jej sie z buciorami do zycia jak tego nie kce hehehehehehehe :)
28 października 2002, 17:35
Próbowałem już nie raz z Nią porozmawiać, ale to nic nie daje.
*CzAJi*
27 października 2002, 23:15
może się myle ale czy tu chodzi tylko o przyjaźń? ... pogadaj z nią milczenie nic nie zmieni ...
27 października 2002, 23:04
eh... to wez jej to powiedz prosto w twarz ze cie taki sposob traktowania denerwuje i jesli jej zalezy na przyjazni to zeby przestala cie olewac!
27 października 2002, 22:24
Dobry pomysł, ale to nic nie da, bo ona i tak nie przyjdzie, więc jej to będzie obojętne :(
27 października 2002, 22:17
no coz rozumiem, raz, dwa razy sie moze zdarzyc, ale wiecej to juz przesada. ma komorke, miala jak cie powiadomic... miales racje tez bym sie wkurzyla i to niezle... no ale co mozesz w tej sytuacji zrobic... daj jej nauczke-umow sie z nia i teraz ty nie przychodz... bedzie wiedziala co to znaczy...
edzia
27 października 2002, 21:54
nie no qrde chamstwo-jak tak mozna-ja tesz mam takom jednom kumpele[jesli mozna to tak nazwac] nie potrafie zrozumiec takich nieslownych ludzi

Dodaj komentarz